Babka opowiada kierowcy o gazie wierzbowo-modrzewiowym. Może niedługo zastąpi łupkowy i będzie bogata? Na samym początku stwierdziła, że w tym autobusie jest zbyt duże stężenie gazu modrzewiowego(?)
Oczywiście materiał własny.
Oczywiście materiał własny.
Pan nie czuje? A to najlepszy dowód.
Ej autor, tytuł trochę z dupy. Ona z każdą wiarą albo bez, byłaby nadal jebnięta. Wiem, wiem ....moda taka.